Otwartość, chęć wysłuchania doświadczeń ekspertów branży, studia przypadków branż wymagających i tych „nudnych”, atmosfera wspólnego święta i rozmów w kuluarach, powitania i pożegnania. Wszystko to zamknięte w jubileuszowym święcie branży PR, zorganizowanym z okazji 30-lecia Polskiego Stowarzyszenia Public Relations 18 października 2024 roku w warszawskim Centrum Konferencyjnym West Gate, pod hasłem „Back to the future”.
Z wielkim wzruszeniem rozpoczynamy dzisiejsze spotkanie, na którym będziemy mówić o profesjonalizmie, jakości i wartościach PR mówili na otwarciu wydarzenia przedstawiciele obecnej kadencji Zarządu PSPR. A zaraz po tym wspominali tego, którego już z nami nie ma, a który do polskiego PR wniósł tyle, ile nikt inny. O śmierci Adama Łaszyna branża dowiedziała się na kilka dni przed obchodami 30-lecia Stowarzyszenia. Uczciła minutą ciszy stratę wyjątkowego eksperta, a Cyprian Maciejewski, Prezes Zarządu PSPR w słowach wstępu podkreślał: Adam Łaszyn był tylko jeden. Zawsze męczyło go poczucie, że polski PR może być znacznie lepszy i skutecznie rozwijany jako sektor zawodowy. Wiedział, że wiele szans jest marnowanych i otwarcie o tym mówił. Pozostało nam czerpać z jego doświadczenia i dorobku.
Reputacja ponad wszystko
Ciężko dziś szukać uogólnień. Wiele dotychczasowych schematów działania wymaga zweryfikowania i dostosowania do zmiennych i niestabilnych warunków społeczno-gospodarczych. Pozostają natomiast rzeczy fundamentalne. Reputacja – to o niej trzeba pamiętać, niezależnie od czasu – podkreślała Roksana Obuchowska, wiceprezeska zarządu PSPR.
Raport Approaching The Future 2024, skonstruowany na bazie dialogu z 300 organizacjami ze 126 krajów pokazuje, że ryzyka reputacyjne, jak i sama dbałość o reputację zajmują czołowe miejsca na mapie trendów. Znacząco zwiększyła się też skala inwestycji i zasobów, przeznaczanych na ten obszar – od zeszłorocznej edycji badania aż o 7,8 punktów procentowych. Nic w tym dziwnego – świat, w którym obecnie żyjemy określa się akronimem BANI. To znaczy, że jest on kruchy, niespokojny, nieliniowy i niezrozumiały. W pracy nad dbałością o wizerunek korporacyjny czeka nas więc mniej utartych schematów działania, a więcej testów, „szycia na miarę” i inspiracji cross-branżowych. Stąd też najcenniejsze są relacje, wzmacniane chociażby w trakcie takich wydarzeń jak PSPR Day, bo pozwalają poznać, w jaki sposób „od kuchni” i „w boju” sprawdziły się dane narzędzia i rozwiązania.
Branże wymagające i „nudne”
Obchody 30-lecia PSPR na pierwszym miejscu stawiały dyskusję i studia przypadku. Głosami różnych branż opowiedziano o całym spektrum wyzwań, z którymi borykały się one w ostatnim czasie. Przedstawicielki UNUM i Polskiej Izby Ubezpieczeń mówiły o solidarności branżowej i wspólnej z poszkodowanymi walce z konsekwencjami powodzi. Rzeczniczka prasowa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie otwarcie przyznała, że zajęła się pracą w fascynującej, choć z perspektywy mieszkańców „nudnej” branży i pokazała, że to wcale nie stoi na przeszkodzie, by storytelling organizacji został częścią popkultury. Rolę zintegrowanych działań PR w obszarze komunikacji technologii kosmicznych i sprawdzone sposoby na zaistnienie w mediach, docierających do decydentów pokazała przedstawicielka Thorium Space Technology. Nie zabrakło aspektów badań i analiz – zarówno z perspektywy platformy migracyjnej EWL, jak i ekspertów od kampanii prezydenckiej w USA. Mocny akcent stanowiły branże związane z ochroną zdrowia, zarówno z perspektywy samodzielnej reprezentacji interesów firmy farmaceutycznej AMARA przed decydentami z Ministerstwa Zdrowia, jak i integracji branży medycznej w kampanii Centrum Medycznego CMP. Inspirację czerpaliśmy również ze świata gamingu, który zyskuje coraz większe rzesze fanów i po prostu – wychodzi z niszy.
Chociaż wydaje się, że w całej mnogości wątków i branż, o których słuchaliśmy ciężko o wspólny mianownik, to taki zdecydowanie wybrzmiewał – wszędzie sprawdzała się otwartość i odwaga w poszukiwaniach, a co najważniejsze – zadawanie pogłębionych pytań, poszukiwanie jakościowych obserwacji, a także próbowanie nowych ścieżek, fundamentalnie zbudowanych z profesjonalizmu i etyki działań.
Wynik walki 30-lecia
Od początku istnienia branży public relations ustawia się ją na ringu w opozycji do przedstawicieli mediów bądź dziennikarzy. Świętując 30-lecie PSPR nie można było pominąć także tego wątku i odpowiedzi na pytanie, czy właściwie dziennikarstwo i PR to już jeden organizm? Nie budując dalszego napięcia – nie, to nadal dwa różne światy, spełniające dwie różne funkcje, ale co najważniejsze – mające wiele pól do współpracy. Przedstawiciele mediów i branży PR prezentowali wiele własnych doświadczeń, ale zgadzali się co do jednego – teraz bardziej niż kiedykolwiek jest miejsce na dialog i uświadamianie celów każdego z obszarów. A co najważniejsze – na relacje. Bo przy dużej fragmentaryczności rynku PR, wielości agencji o różnej wielkości i obecności freelancerów ciężko jest zadbać o wspólny interes.
Tym bardziej cieszy, że 30-ste urodziny PSPR zebrały tak wielu i wiele znakomitych ekspertów i ekspertek z różnych dziedzin. Bo choć z pozoru reprezentujemy różne interesy, mogliśmy zobaczyć jak wiele nas łączy – czy to przez pryzmat pełnej sali na każdym wystąpieniu, czy to intensywnych i zaangażowanych rozmów w kuluarach, czy w końcu przez pryzmat tych, którzy wciągnięci przez atmosferę spotkania nie mogli go opuścić. Rekordzistom wyjście od pierwszego „wychodzę” zajmowało kilka godzin. I kilka dobrych pożegnań – również z tymi samymi osobami.
Autorka relacji: Kinga Kruczek